sobota, 16 stycznia 2016

Ja lubię pomagać ludziom...


Kilka faktów.
  • Łódź.
  • Boczna uliczka w centrum miasta, raczej o nie najlepszej opinii.
  • Godzina 19.
  • Śnieg i temp. -3 stopnie.


Odśnieżam samochód. Tak naprawdę dopiero zaczynam.
Na wysokości maski zatrzymuje się mała dziewczynka, tak na oko 6-9 lat.
Tak mi się zdaje, bo raz, że ciemno a dwa, że nie potrafię tego stwierdzić - jak to facet.

Uśmiecha się do mnie i pyta się - Mogę Panu pomóc ? Zdezorientowany patrzę na Nią i na dziadka z którym była, po czym dziwiąc sam siebie, oddaje jej szczotkę i chyba się uśmiechając mówię "proszę bardzo". 

Mała ucieszona niesamowicie zaczyna odśnieżać samochód. Dziadek nie miał chyba ochoty za długo stać na zimnie, więc delikatnie do wnuczki prosi by mi nie przeszkadzać. Dziewczynka, posłusznie, ale nadal z uśmiechem oddała mi szczotkę. Podziękowałem.

Odeszli może z metr i słyszę jak mówi do dziadka - Ja lubię pomagać ludziom....


Coś niesamowitego!


2 komentarze:

  1. Historia nadaje się na początek dobrego filmu albo intrygującej książki ;)
    Czasem niewiele trzeba, by zadziwić człowieka. Małe dzieci mają w sobie całe pokłady takich zaskakujących zachowań. Uwielbiam się o tym przekonywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ja lubię takie drobne gesty życzliwości. Trzeba pomagać- wierzę ,że dobro wraca ;)

    OdpowiedzUsuń