wtorek, 15 grudnia 2015

Umiejętność.


Wiedziałem, że będzie problem z regularnością, ale nie sądziłem, że na samym początku. Cóż, nie było okazji...

Fakt, też że nie było dni, które przeżyłbym, tak jak bym chciał i czerpał z nich, jednak ostatnio będąc na uczelni zauważyłem pewną umiejętność, której do tej pory u siebie nie doceniałem.
Mianowicie chodzi o umiejętność wystąpień publicznych i prezentacji. Co prawda, nie są to spotkania typu TEDx czy inne duże konferencje, ale patrząc na te wszystkie osoby dukające z kartki, czytające setki słów ze slajdów uświadomiłem sobie jaki jestem szczęśliwy, że nigdy nie miałem z tym by "płynąć" na prezentacjach, a nie się ich uczyć. 
A po drugie, że nigdy nie popełniłem tego błędu, że zawalałem slajdy tekstem.

Nie wiem czy to kwestia wieku, pracy czy po prostu wrodzonych umiejętności. Jednakże najbardziej cenię to, że udało mi się znaleźć to "szczęście" w tak błahej sprawie... :)

Idę, dalej kupować prezenty, bo czasu coraz mniej :)

Ps. za oknem plucha, to i niech tu będzie trochę deszczu :)



2 komentarze:

  1. Cudne zdjęcie i absolutnie "niepluchowe".
    Jeżeli chodzi o prezentację, to ja miałam to szczęście, że zawalali nas tego typu zadaniami od liceum. Kiedyś powiedziano nam czym się charakteryzuje dobra prezentacja (m.in. mała ilość tekstu na slajdach), a potem miałam dwa wyjścia: albo posłuchać rad albo być na nie głuchą. Posłuchałam, mało tego polubiłam, a teraz bardzo często słyszę, że "to była bardzo fajna prezentacja". W czasach kiedy mnóstwo ludzi czyta z kartek, wyróżnić się dobrą prezentacją nie jest trudno. Nie pojmuję tego fenomenu, bo przecież mając dostęp do takich a nie innych narzędzi mozna przygotować takie wystąpienie publiczne, że słuchacze oniemieją. Tylko trzeba chcieć. I lubić.
    Na studiach zastanawia mnie jeszcze inny fenomen - dlaczego prowadzący tak samo punktują tych, którzy mówią od siebie i tych którzy czytają? Można znam zaledwie 2 przypadki, kiedy oceny były zróżnicowane, bo ktoś czytał... 2 przypadki na kilkadziesiąt... Nie wiem jak wygląda to w Twoim przypadku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię to foto :) Jeśli chodzi o prezentację, to niestety nikt nie zwraca uwagi na formę prezentacji, co jest słabe właśnie jak piszesz. Zwłaszcza na studiach, które de facto mają szkolić przyszłą kadrę kierowniczą... ehh :(

      Usuń