Czas z tym skończyć.
Dlatego, mimo, że dziś również nie było okazji ku temu by iść na kolację do knajpy, to jednak poszliśmy...
Padło na Bella Napoli w Manufakturze (Tutaj opis dla tych, co nie mieli okazji :) )
Aga zamówiła sobie :
- Foccacia
- Tagliatelle Bella Napoli
- Wodę i jakieś wino białe
Ja zamówiłem :
- Bruschetta Con Prosciutto
- Spaghetti Carbonara
- Sok i herbatę brzoskiwniową.
Obydwie przystawki były genialne! Foccacia idealnie wypieczona, a dodatek różnych octów balsamicznych dawał genialne połączenie.
Bruschetta klasyczna, ale z genialną prosciutto. Niebo w gębie !
Co do Carbonary byłem bardzo ciekaw, bo w domu robię ją zupełnie nie tak jak trzeba i musiałem spróbować jaka powinna być na prawdę :) Powiem szczerze, że również coś niesamowitego.
Mimo, że te dania nie były podane w małej uliczce w Toskanii, to jednak było to fantastyczne przeżycie.
Chyba w końcu dam się namówić na te Włochy...
ps. całość kosztowała nas 105zł, więc przystępnie cenowo.
To, co m.in. podoba mi się w nowym mieście to, że nie znam żadnych restauracji/knajp/barów/pubów. Może niektórych to bawi, ale do każdego wyjścia podchodzę z ekscytacją dziecka, bo wiem że poznam coś nowego. A przypuszczam, że w Łodzi jest podobnie jak w Krakowie i jest w czym wybierać. No i to tak fajnie jak czasem ktoś ugotuje coś dla Ciebie zamiast znowu spędzać czas w kuchni... Małe rzeczy a cieszą ;-)
OdpowiedzUsuń