Postanowiłem, że dziś wstanę wcześniej i jak człowiek zjem śniadanie w domu.
Mimo,że obudziłem się o 6 to wstać udało mi się dopiero o 9 :(
I cały misterny plan wcięło:(
Do plusów jednak trzeba dodać, że nie muszę w pracy pojawiać się o konkretnej godzinie...
Jutro napiszę parę słów o mym "artystycznym" obliczu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz